Adwent
Chyba nie było wtedy śniegu,
Choinki i świecidełek też.
Tyle, co zawsze ludzkiej biedy,
Czekanie na….
Objawiony sens.
Historia w czasie i fakt poza czasem
Tylko czy miejsce znajdzie się?
Za każdym razem każdy inaczej
Może zobaczyć
Albo nie.
Raz jeszcze jeden, jeszcze raz!
Daj się rozpoznać tym co czekają
W potędze bezbronności dziecka,
W nadziei dla tych,
Co źle się mają.
Więc najpierw Słowo, potem pytanie:
„jakże to może zdarzyć się?
Że Słowo jedno stanie się ciałem
Teraz i tutaj,
Na tej ulicy?!
Raz jeszcze jeden, jeszcze raz!
Daj się rozpoznać tym, co czekają
W potędze bezbronności dziecka,
W nadziei dla tych,
Co źle się mają.
W zimnych, nieoświetlonych domach,
Gdzie dawno nikt nie spotkał Cię,
W winie i chlebie przy wspólnym stole…
Przyjdź nas pocieszyć!
Daj znaleźć się.