Remigiusz Szuman
Nie wygrywa ten kto nie gra
Strona główna
Niewidzialność
Słowo o Niewidzialności
Recenzja płyty Chwila
Zrzutka na płytę Niewidzialności
Szumni
Dokonania i historia Szumnych
Szumni akustycznie
Teksty
Remigiusz Szuman
Wrocławski Rejs
Juanita
Kołysanka z aniołkami
Myśliciel
Opowieści Frontowe
Pieśń tułacza
Uarze
Miłość
Raki w garnku
Niewidzialność
Światło
Historia pewnej ucieczki
Bezcenni
Adwent
DIGIDIGIDAJ
Przystanąć
Zapomniana
Nadzieja
Chwila
42
Szumni
Bez ciebie
Jest który jest
Jutro
My jesteśmy
W Rzeczystanie
Deadline
Jak wiatr
By żyć
Karuzela
Partyzant
Śmieci
Wczoraj
RAPS
Za granicą
Nie Tak
O sobie
: Pieśń tułacza Świateł, dekoracji, makijaży Nie widzę Wyciągniętej dłoni Dotykam Tak
: MY JESTEŚMY Na strzeżonych osiedlach, Za zamkniętymi drzwiami serc, W gąszczu kanałów samotne wy
: Historia pewnej ucieczki Coś przeszło i poszło, odeszło, nie doszło Coś przeszło i poszło, od
: Schron By było jak w domu Wychodzę z domu, choć nie chce się wyjść gdy za oknem zima spowiła ś
: Deadline Nie, dzisiaj nie odwiedzę cię, Dzisiaj ważny dzień jest wiesz?! Nie mogę przegrać. Wie
: Partyzant O co tu chodzi znów? Świat wali się na głowę Jestem zbombardowany Nie mogę ws
: W Rzeczystanie Czemu żarcie jest niezdrowe, a muzyka plastikowa, czemu tyle tu frustracji, co to za cy
: MIŁOŚĆ (opowieści frontowe) t Ten wyglądał nadzwyczajnie, jednak z bliska wypadł marnie. Najpi
: JUTRO Wczoraj było jakoś bliżej – dziś oddala się. Wczoraj było jakoś więcej – dzisiaj jest
: Chwila Jutro nieznane a wczoraj było już i nie wróci się Podarowany jeszcze jeden dzień, jeszcze j
: Juanita Ta wspólna podróż przecież trwa już parę chwil I nie jedno się zdarzyło A dzisiaj znow
: RAPS Polityka dokarmia strach propagandą, emocja zła świat zaciemnia, popycha i prowadzi nas przeciw
: Nadzieja Że płomyk ledwo się tlący blaskiem światłości rozbłyśnie, A każda łza będz
: Uarze Nie łaź, gdzie nie trzeba! Nie chciej sprawdzać, co tam jest! Nie chciej, bo nie wart
: 42 Kim i gdzie, czemu, dzięki komu, po co… Jestem, pytam skąd i dokąd Ile głupstw, ile niepotrze
: WROCŁAWSKI REJS (Opowieści fontowe) Od baru do baru kręty szlak. Do Nieba nie wpuścili:
: Nadzieja Że płomyk ledwo się tlący blaskiem światłości rozbłyśnie, a każda łza będzie otart
: Śmieci Tyle tu zamieszania Podłości i kłamstw Za naszymi plecami Ciągle czai się jakiś
: Karuzela Coraz szybciej Jeszcze szybciej Kto rozkręca karuzelę Nikt już nie wie Zawroty g
: Opowieści Frontowe Linia tego frontu Przebiega w każdym sercu Tak będzie aż do końca! Pr
: JEST KTÓRY JEST JEST KTÓRY JEST O Tobie, przy Tobie zwykle w trzeciej osobie rozmawiamy może lepie
: Moje serce za ciasne, moje ręce za słabe By ochoczy duch mógł rozwinąć swe skrzydła Podnieść m
:
: RAKI W GARNKU (Aleksander Fredro) Nie tak to diabeł straszny, jak malują ludzie, Stary rak do rodziny
:
: ŚWIATŁO t Doznanych i zadanych krzywd, Tych, co to nie do wybaczenia, Łańcuchów złości
: Pielgrzym Siły się zmyły, gdzieś zapodziały Entuzjazm szybko za nimi prysnął - zdrajca i tchórz
: Kołysanka z aniołkami Nie martw się córeczko Obiecuję ci, że urośniesz Kiedy tylko przyj
: BEZCENNI Nie wiem, ile masz lat, nie mam pojęcia, kim jesteś ani od jakich ran tli się ból w twoi
: Jak wiatr Lubią mnie Nie lubą mnie To zależy Czy fajny jestem Czy niekoniecznie chce się
: Przystanąć Kropla rosy, drzewo i kamień, tęcza i ptak I cisza na znak zapytania Jak to jest, że z
: Nie musieć rozumieć Ja być konsument Kopiuj i wklej Jestem czterdzieści sześć W trosce o bezpie
: DIGIDIGIDAJ Czy siedzę wiem nie wiem nie, chyba nie stoję czy leżę wciąż biegną
: 19 Znowu jesienna zima, znów lato i znów deszcz i dłużą nam się długi i kawa kończy się Telef
: Nie musieć rozumieć Ja być konsument Kopiuj i wklej Jestem czterdzieści sześć W trosce o bezpie
: Wczoraj Wczoraj znów ją spotkałem Znów wyglądała źle Chyba o coś pytała Nie zrozumia
: Zapomniana Wiem, że naprawdę nie umiem cię kochać I ty dobrze wiesz, Że trudno kochać gd
: Myśliciel Myślałem, bo chciałem Uchwycić i zrozumieć to Co wymyka się, przemyka I nie
: Adwent Chyba nie było wtedy śniegu, Choinki i świecidełek też. Tyle, co zawsze ludzkiej b
Bez ciebie