Remigiusz Szuman Nie wygrywa ten kto nie gra

: Chwila Jutro nieznane a wczoraj było już i nie wróci się Podarowany jeszcze jeden dzień, jeszcze j

: Kołysanka z aniołkami Nie martw się córeczko Obiecuję ci, że urośniesz Kiedy tylko przyj

: Deadline Nie, dzisiaj nie odwiedzę cię, Dzisiaj ważny dzień jest wiesz?! Nie mogę przegrać. Wie

: JUTRO Wczoraj było jakoś bliżej – dziś oddala się. Wczoraj było jakoś więcej – dzisiaj jest

: Nadzieja Że płomyk ledwo się tlący blaskiem światłości rozbłyśnie, a każda łza będzie otart

: RAPS Polityka dokarmia strach propagandą, emocja zła świat zaciemnia, popycha i prowadzi nas przeciw

: 42 Kim i gdzie, czemu, dzięki komu, po co… Jestem, pytam skąd i dokąd Ile głupstw, ile niepotrze

: MIŁOŚĆ (opowieści frontowe) t Ten wyglądał nadzwyczajnie, jednak z bliska wypadł marnie. Najpi

: 19 Znowu jesienna zima, znów lato i znów deszcz i dłużą nam się długi i kawa kończy się Telef

: ŚWIATŁO t Doznanych i zadanych krzywd, Tych, co to nie do wybaczenia, Łańcuchów złości

: Partyzant O co tu chodzi znów? Świat wali się na głowę Jestem zbombardowany Nie mogę ws

: Śmieci Tyle tu zamieszania Podłości i kłamstw Za naszymi plecami Ciągle czai się jakiś

: Przystanąć Kropla rosy, drzewo i kamień, tęcza i ptak I cisza na znak zapytania Jak to jest, że z

: DIGIDIGIDAJ Czy siedzę wiem nie wiem nie, chyba nie stoję czy leżę wciąż biegną

: Pieśń tułacza Świateł, dekoracji, makijaży Nie widzę Wyciągniętej dłoni Dotykam Tak

: JEST KTÓRY JEST JEST KTÓRY JEST O Tobie, przy Tobie zwykle w trzeciej osobie rozmawiamy może lepie

: BEZCENNI Nie wiem, ile masz lat, nie mam pojęcia, kim jesteś ani od jakich ran tli się ból w twoi

: Historia pewnej ucieczki Coś przeszło i poszło, odeszło, nie doszło Coś przeszło i poszło, od

: Wczoraj Wczoraj znów ją spotkałem Znów wyglądała źle Chyba o coś pytała Nie zrozumia

: Moje serce za ciasne, moje ręce za słabe By ochoczy duch mógł rozwinąć swe skrzydła Podnieść m

: Karuzela Coraz szybciej Jeszcze szybciej Kto rozkręca karuzelę Nikt już nie wie Zawroty g

: Myśliciel Myślałem, bo chciałem Uchwycić i zrozumieć to Co wymyka się, przemyka I nie

: Juanita Ta wspólna podróż przecież trwa już parę chwil I nie jedno się zdarzyło A dzisiaj znow

: Nadzieja Że płomyk ledwo się tlący blaskiem światłości rozbłyśnie, A każda łza będz

: Uarze Nie łaź, gdzie nie trzeba! Nie chciej sprawdzać, co tam jest! Nie chciej, bo nie wart

: Adwent Chyba nie było wtedy śniegu, Choinki i świecidełek też. Tyle, co zawsze ludzkiej b

: WROCŁAWSKI REJS (Opowieści fontowe) Od baru do baru kręty szlak. Do Nieba nie wpuścili: �

: W Rzeczystanie Czemu żarcie jest niezdrowe, a muzyka plastikowa, czemu tyle tu frustracji, co to za cy

: RAKI W GARNKU (Aleksander Fredro) Nie tak to diabeł straszny, jak malują ludzie, Stary rak do rodziny

: Schron By było jak w domu Wychodzę z domu, choć nie chce się wyjść gdy za oknem zima spowiła ś

: Pielgrzym Siły się zmyły, gdzieś zapodziały Entuzjazm szybko za nimi prysnął - zdrajca i tchórz

: Nie musieć rozumieć Ja być konsument Kopiuj i wklej Jestem czterdzieści sześć W trosce o bezpie

: Opowieści Frontowe Linia tego frontu Przebiega w każdym sercu Tak będzie aż do końca! Pr

: MY JESTEŚMY Na strzeżonych osiedlach, Za zamkniętymi drzwiami serc, W gąszczu kanałów samotne wy

: Jak wiatr Lubią mnie Nie lubą mnie To zależy Czy fajny jestem Czy niekoniecznie chce się

: Nie musieć rozumieć Ja być konsument Kopiuj i wklej Jestem czterdzieści sześć W trosce o bezpie

: Zapomniana Wiem, że naprawdę nie umiem cię kochać I ty dobrze wiesz, Że trudno kochać gd

Uarze

Uarze

Remigiusz Szuman - Opowieści frontowe feat. Marek Piekarczyk & Litza

nagranie pochodzi z koncertu promującego płytę „Opowieści frontowe” jaki odbył się w warszawskim klubie Hydrozagadka w marcu 2011r. Choć jakość dźwięku jest w tym wypadku nazwijmy to bardzo zabytkowa, to ma ono wielką wartość archiwalną. Na jednej scenie, obok mnie i mojego ówczesnego zespołu, wystąpili Marek Piekarczyk i Robert Litza Friedrich brawurowo wykonując piosenkę, w której nagraniu płytowym wcześniej wzięli udział.